Antonina Girycz-Dzienisiewicz - aktorka filmowa i teatralna, występująca w radiu i w telewizji, znana z niezwykłych umiejętności głosowych. Zagrała w ponad 25 filmach i 40 serialach, użyczyła głosu ponad 22 postaciom filmowym i 10 serialowym, nie wspominając licznych ról radiowych i teatralnych, jak też znanych głosów w reklamie Milki, Biedronki, Orange (rewelacyjna Renia).
Antonina Girycz gra wprawdzie głównie role drugoplanowe i epizodyczne, ale są to role na tyle wspaniałe i wyraziste, że nie sposób ich nie zapamiętać. Jest kojarzona najczęściej ze znakomitą rolą w „Czterdziestolatku”, gdzie wystąpiła jako koleżanka z laboratorium Magdy Karwowskiej.
W środowisku filmowym krąży o niej opinia, że „jak coś jest niemożliwe do wykonania, to Nina na pewno to zrobi.”Takiej opinii nie zdobywa się jednak bez wysiłku. Jak przyznaje sama aktorka „Praca jest dla mnie bardzo ważna. Czerpię z niej ogromną radość i satysfakcję. Jak się czegoś podejmę, oddaję się temu cała.” I dalej:„Denerwuję się, kiedy kończą się zdjęcia na planie. Na szczęście mam też swoje stałe zajęcia - stale się czegoś uczę, uczę też młodych, coś tam sobie piszę... Zawsze mam co robić.”
Przedstawiając kobiety nie należy wspominać ich wieku, jednak Antonina Girycz stanowi wyjątek – w jej przypadku wiek wręcz należy podkreślać. Mimo skończonych 70 lat wciąż wygląda doskonale, pozostaje bardzo aktywna zawodowo i tryska niespożytą energią. Jak sama przyznaje „Moim sukcesem jest to, że mimo mojego wieku stale coś robię... Robię drobne rzeczy, ale czerpie z nich ogromną satysfakcję. Dobrze mi z tym, że jestem w ciągłym pędzie... Jest też: „wdzięczna losowi, że na stare lata mnie odkurzono i jestem obsadzana w nowych produkcjach, np. "Usta, usta" czy "Barwy szczęścia". Właściwie czuję się jak młoda aktorka, która dopiero zaczyna.”
Moja praca moją pasją i radością na każdym etapie życia 19 lutego 2014 (godz. 18.00)
Podczas spotkania rozmawiałyśmy właśnie o tym fenomenie – jak sprawić, aby praca zawodowa była jednocześnie pasją i radością, bez względu na wiek i etap w życiu. Zastanawiałyśmy się, jak zapełnić czas w okresach przerwy zawodowej, jak się nie poddawać i załamywać, a uwierzyć, że najlepsze "role" życiowe i zawodowe przed nami. Wspólnie szukałyśmy odpowiedzi na pytanie, jak sprawić, by cieszyć się i czerpać energię z codziennych drobiazgów i jak w każdym wieku nie bać się realizować swoich marzeń i wciąż snuć plany. Szukałyśmy też odpowiedzi na pytanie, jak odnaleźć równowagę między codziennym pędem zawodowym a odpoczynkiem, jakie formy relaksu sprawiają nam największą radość, przy jakich najchętniej się odprężamy.
Teraz, po tym wspaniałym spotkaniu, być może kiedyś też będziemy mogły, tak jak nasz gość, stwierdzić: „Można powiedzieć, że na tzw. stare lata jestem szczęśliwa.”